28.07.12 - czarno na białym

byłam gdzieś indziej przez parę dni. planuję wiele rzeczy, ale przede wszystkim to mi się nic nie chce :> udało mi się namówić przyjaciela na wspólny wyjazd na konwent więc pojedziemy samochodem spod mojego domu! nic nie mogło mnie wprawić w lepszy nastrój :p szycie mi ostatnio jakoś opornie idzie. kupiłam trochę materiałów i mam parę dni na zrobienie czegoś sensownego z nich ^^




mam ochotę na zdrowe żywienie. ha! zjadłam przed chwilą grejpfruta. sałatki czy coś pysznego i lekkiego ciągle chodzi za mną. koniec z tostami. 
w czwartek wyjazd, pewnie jak wrócę zrobię sprawozdanie. a potem pewnie zajmę się przygotowaniami do mojej imprezy. i dopiero w następnej kolejności zacznę myśleć o locie do anglii. 

urocze śniadanie - twarożek z porzeczkami i kawa inka :3
zdjęć mojego pokoju ciąg dalszy. ostatnio pomyślałam nad zawieszeniem moich naszyjników na gwoździkach. wyszło dobrze i w końcu nie mam bałaganu w kuferku. natomiast mój wiszący kwiatek się strasznie rozrósł i spuszcza kłącza c:


1 komentarz: